Doktor Martin

Martinowi doskwiera brak Louisy, która wyjechała do Hiszpanii, by pozbierać myśli. Doktor wciąż spotyka się z pytaniami o swój związek. Stacja ratownicza szykuje pokaz jednej ze swoich akcji.

W miasteczku zjawia się nowa nauczycielka plastyki. Louisa początkowo się cieszy, ale gdy poznaje pomysły na lekcje, zupełnie jej się nie podobają. Bert chce zatrudnić się w charakterze złotej rączki.

Martin próbuje terapii. Pierwsze spotkanie jest dla niego trudne. Ruth cierpi z powodu bólu szyi. Ellingham podejrzewa reumatyzm. Louisa wraca z Hiszpanii. Zaskakuje wszystkich swoim przybyciem.

Martin wyprowadza się, żeby dać Louisie czas na przemyślenie ich związku. Nie może się jednak powstrzymać, by nie zobaczyć żony. Bert ma coraz większe problemy z utrzymaniem restauracji.

Podczas terapii dla par doktor Timoney zadaje Ellinghamom dość zaskakujące zadanie domowe, które ma ich do siebie zbliżyć. Bert musi przestawić kampera, ponieważ pojawiły się skargi.

Louisa chce poważnie rozmówić się z Martinem i postanowić, co dalej z ich małżeństwem. Ellingham odwiedza chorego pacjenta. Jego żona nie zamierza pogodzić się z diagnozą. Grozi Martinowi bronią.

Martin ma dość psa, który dalej wszędzie za nim chodzi. Przybłęda częstuje się jedzeniem zostawianym przez panią Tishell. Doktor wpada w złość i chce się pozbyć zwierzaka. Zabiera go do weterynarza.

W Portwenn zjawia się były partner Louisy, Danny. Przywozi ze sobą siedmioro dzieci. Clive bardzo pomaga swojej żonie. Sal zaczyna się do niego przekonywać. Prosi, by się do niej przeprowadził.

W miasteczku zjawia się nowa nauczycielka plastyki. Louisa początkowo się cieszy, ale gdy poznaje pomysły na lekcje, zupełnie jej się nie podobają. Bert chce zatrudnić się w charakterze złotej rączki.

Louisa chce poważnie rozmówić się z Martinem i postanowić, co dalej z ich małżeństwem. Ellingham odwiedza chorego pacjenta. Jego żona nie zamierza pogodzić się z diagnozą. Grozi Martinowi bronią.

Martin uznaje, że jego decyzja o odejściu z Portwenn była błędem. Chce wrócić na stanowisko lekarza pierwszego kontaktu. Nie wiadomo jednak, czy przełożeni uznają za stosowne go przyjąć.