Opis
Małym samolocikiem lecę na wyspy Trobrianda. Na dwa tygodnie zamieszkałem u Kasiego lekarza w Lousia. Za pobyt uzgodniłem, że zamiast pieniędzy będę kupował ryby, które uwielbiam. Mieszkam w domku jakich mało na wyspie,-tylko ludzie na posadach rządowych tak mieszkają. Jestem zaskoczony w jakich skromnych warunkach żyją tu ludzie. Odwiedzam wioskę w której przyglądam się jak z liści banana wyrabia się środek płatniczy - doba, - który jest niezbędny do ceremonii sagali. Wyspy są trudno dostępne z powodu raf, tylko malutkie jednostki zapewniają łączność z Papuą. Wszędzie na mój widok dzieciaki nie dają spokoju chcąc mnie dotknąć, wołając - dima - dotknięcie białego przynosi ponoć szczęście.Wędruję przez busz zaglądając do niezwykłych wioseczek. Spotykam chłopca, który improwizuje piosenkę o swojej matce, na którą czeka. Na koniec dnia kupuję ryby na kolację.
Krzysztof Kryza
reżyseria
