Panika w przestworzach: Drobne pomyłki
(Terror in the Skies: Small Mistakes)
W skrócie: | Niekiedy wystarczy drobna usterka, aby bezpieczeństwo ludzi w samolocie było zagrożone. Przekonali się o tym m.in. pasażerowie rejsu PLL LOT 016, gdy kapitan Tadeusz Wrona lądował awaryjnie. |
---|
Oglądaj w telewizji
Data | Godzina | Stacja |
nie znaleziono żadnej emisji |
Opis
Wraz z nasileniem ruchu powietrznego skraca się czas między lądowaniem a przygotowaniem maszyny do kolejnego lotu. Na zatłoczonym niebie nietrudno o niebezpieczne sytuacje, które mogą zakończyć się tragicznie. Wśród możliwych scenariuszy są lądowania na jednym silniku, oderwanie fragmentu dachu na wysokości 10 km nad ziemią czy nagłe pożary zaparkowanych samolotów. Za bezpieczeństwo jednego lotu odpowiada ponad sto osób, z których każda musi się bezwzględnie stosować do procedur. W tej dziedzinie niedopełnienie obowiązków może zakończyć się tragicznie.
W tym odcinku
Aby samolot wzbił się w powietrze, potrzebna jest praca ponad setki osób i tysięcy różnorakich urządzeń. Niekiedy wystarczy obluzowana śruba, drobna awaria wyłącznika czy inna drobna usterka, aby bezpieczeństwo wszystkich na pokładzie było zagrożone. Przekonali się o tym m.in. pasażerowie słynnego rejsu PLL LOT 016 z Nowego Jorku do Warszawy. 1 listopada 2011 roku kapitan Tadeusz Wrona, lądując awaryjnie na Okęciu, posadził "na brzuchu" boeinga 767. W tym przypadku winowajcą okazał się jeden z bezpieczników systemu awaryjnego otwierania podwozia. Gdyby był sprawny, układ zadziałałby bez zarzutu.