Opis
W listopadzie 2015 roku we Francji doszło do całej serii zamachów terrorystycznych. Łączni zginęło w nich 130 osób, a ponad 300 zostało rannych. Najwięcej ofiar przyniósł atak na klub Bataclan w centrum Paryża. Osoby poszkodowane w wyniku tych straszliwych wydarzeń opowiedzą o swoim bólu, przerażeniu oraz o stopniowym powrocie do zdrowia i próbach odzyskania równowagi psychicznej. Jean i Fanny, jego żona, bilety na koncert, podczas którego doszło do zamachu, dostali w prezencie ślubnym. Mężczyzna był jedną z pierwszych postrzelonych wtedy osób i dopiero niedawno pozbył się ze swojego ciała resztek pocisku kałasznikowa. Nabój wszedł w okolicy kręgosłupa, ale nie uszkodził żadnych organów - o centymetr minął wątrobę i jelito grube, a następnie utkwił tuż przed nerką. Na chwilę przed atakiem Fanny poszła na balkon, żeby zobaczyć scenę z góry. Dzięki temu mogła ukryć się w pomieszczeniu technicznym i tam przeczekać całą strzelaninę. Przez kilka godzin nie była pewna, jaki los spotka ją i Jeana. Kula, która trafiła Ofelie w plecy, pozostawiła kilka szwów i wielki uraz psychiczny. Rany dziewczyny opatrzyła Jessica - w trakcie zamachu piła kawę w pobliskiej kawiarni. Na szczęście dla Ofelie zaledwie kilka dni wcześniej zaliczyła kurs ratownika medycznego. Twórcy dokumentu doprowadzą do pierwszego od czasu tych tragicznych wydarzeń spotkania obu pań. Chwile grozy przeszedł też Claude, który przez ponad rok nie wiedział, czy będzie jeszcze kiedyś chodził. Dziś może już jeździć na rowerze i tańczyć salsę. Strzały dosięgły również Kewina, kula roztrzaskała mu piszczel, przez co mężczyzna musiał poddać się amputacji nogi. Dzięki protezie mógł wrócić do ochotniczej straży pożarnej. Ofiarą terrorystów padł także Robert, który ciągle czeka na rekonstrukcję szczęki.
